Wymarzony urlop za pasem.
Klaudunia ma ponad 2 latka, Nikolka 7 więc najwyższy czas wyruszyć gdzieś dalej
aby odpocząć. Początkowo miałam obawy czy z 2 letnim dzieckiem jest sens
gdziekolwiek wyruszać się na dłużej. Trudno mi było sobie wyobrazić jak można
wypocząć przy małych dzieciach. Jednak po dłuższym namyśle podjęliśmy decyzję,
że ze względu na starszą córkę musimy wyjechać. Ona potrzebuje wakacji, zmiany
otoczenia, atrakcji. W zasadzie to dla Niej ten wyjazd.
Już w marcu zaczęłam intensywnie przeczesywać
internet z przekonaniem, że znajdę w nim odpowiedź jaki kierunek świata (a w
zasadzie Polski) wybrać na wakacje z dzieckiem, dziećmi. Im więcej i częściej
czytałam i myślałam, tym więcej miałam wątpliwości. Wszędzie fajnie. Ludzie
piszą, że fajnie tu, że fajnie tam…Głowa mała.
Planowałam wypad nad morze, choć mąż od początku odradzał.
On nie lubi leżeć na plaży, Nikolka w zasadzie też, a malutka może lepiej, żeby
nie kąpała się w zimnej wodzie. Poza tym zbyt to duża droga do pokonania
samochodem dla dwójki dzieci, więc szybko zrezygnowałam z tego pomysłu.
Pomyślałam „…niech Mu będzie”.
Potem myślę – jeśli nie morze, to
może nad jezioro? Np. Mazury. Nigdy
nie byłam więc może czas się tam wybrać. Ale tu zaś nadeszły myśli – daleko,
urlop w sierpniu więc może już zbyt zimno na Mazury. I znów zostałam w punkcie
wyjścia. Gdzie tu jechać?. Pozostały góry.
Mąż uwielbia góry. Od początku chciał jechać w góry twierdząc, że najbliżej i
najwięcej ciekawych miejsc jest do zobaczenia z dziećmi. Początkowo nastawiona
negatywnie zmieniłam zdanie po przeczytaniu kilkunastu pozytywnych opinii na
temat wypadu w góry z dziećmi i ilości atrakcji, jakie tam można dla Nich spotkać.
Powiedziałam o.k. niech będą góry.
I znów nadeszły poszukiwania.
Byliśmy już sami na urlopach w Krościenku, Szczawnicy, Zakopanem, więc czas
jechać gdzie indziej. Ale gdzie? Znów więc sięgnęłam porad internetowych w
postaci artykułów i opinii i wybrałam. Postawiliśmy w tym roku na Krynicę
Zdrój, czego z ręką na sercu, nie żałuję.
O tym jednak w innym poście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz